Menu1 Menu2

rynek usług finansowych dla służby zdrowia

Wiadomości z rynku


25-07-2008
PRYWATNE SZPITALE WCALE NIE DLA BOGATYCH
W żadnym szpitalu, który zmienił się z publicznego w prywatny, nie likwiduje się łóżek i nie odsyła chorych z chudym portfelem - tymczasem taką wizją straszą przeciwnicy prywatyzacji. "Gdyby nie rozbudowa, którą umożliwiła prywatyzacja, za pięć lat musielibyśmy o jedną trzecią zredukować łóżka i ograniczyć działalność" - twierdzi Zbyszko Przybylski, szef szpitala powiatowego we Wrześni, który od maja pracuje pod niepublicznym szyldem. W istocie szpital dopiero teraz wziął drugi oddech i zaczyna się rozwijać, planuje nowe usługi oraz buduje nowe sale. "Politycy szermują i nadużywają słowa prywatyzacja tylko po to, aby straszyć tym zdezorientowanych pacjentów" - uważa prezes zarządu szpitalnej spółki, którą cały czas samorząd trzyma na muszce (samorządowy nadzór uważa się za najlepsze zabezpieczenie przez zakusami skomercjalizowania lecznictwa). Podobnie mówi Stanisław Trąpczyński, zastępca dyrektora do spraw medycznych w niepublicznym Szpitalu w Puszczykowie pod Poznaniem, który stawia sprawę jasno: "gdyby nie samorząd, dzisiaj nas by już nie było". "W dyskusjach nad reformowaniem służby zdrowia mało jest opinii merytorycznych, a dużo politycznych" - zauważa Przybylski.

tytuł pisma: POLSKA - GŁOS WIELKOPOLSKI
autor: DANUTA PAWLICKA
ilość stron: 8

« powrót