Menu1 Menu2

rynek usług finansowych dla służby zdrowia

Wiadomości z rynku


12-06-2008
Suwałki w szpitalu konieczne są zwolnienia
Grzegorz Gałązka od połowy maja jest dyrektorem szpitala w Suwałkach. "To ogromne wyzwanie, ale chcę podołać" - mówi "cudotwórca", bo tak się wyrażają o nowym szefie mieszkańcy Suwałk. Jeszcze na początku maja konta bankowe szpitala były puste, dług opiewał na kilkadziesiąt milionów złotych, wierzyciele i komornicy upominali się o swoje. Na domiar złego od ubiegłego roku trwa tam zawzięta walka wszystkich pracowników o podwyżki. Wraz z objęciem stanowiska dyrektora przez Dariusza Gałązkę, zarząd województwa wspomógł suwalski szpital kwotą 8 mln złotych. Pieniądze te pozwoliły utrzymać plynność finansową placówki. "Planuję wprowadzić wiele rozwiązań, które z różnych powodów do dziś nie zostały wdrożone, a mogłyby z powodzeniem funkcjonować. Po niespełna miesiącu urzędowania widzę, że przede mną jest mnóstwo pracy, więcej niż się spodziewałem" - mówi nowy dyrektor. "Chcę uniknąć likwidacji jakiegokolwiek oddziału. Ale kategorycznie tego wykluczyć nie mogę. Jeżeli pod koniec lipca, kiedy będę gotowy z projektem restrukturyzacji i okaże się, że trzeba coś zamknąć, albo zlikwidować, będę musiał to zrobić. Oczywiście z wielkim bólem serca. Nie przyszedłem po to, aby zamknąć ten szpital, tylko żeby o niego walczyć. Chcę aby dalej funkcjonował, żeby mieszkańcy Suwałk i okolic mieli zapewnioną opiekę medyczną, i to lepszą niż do tej pory, i o to, aby ludzie mieli miejsca pracy. Wiem, że dla osób, które będę wytypowane do zwolnienia, będzie to bardzo przykra sytuacja. Mogę im tylko współczuć, bo to odbędzie się bez ich winy" - dopowiada Pan Gałązka. Jeśli uratuje szpital - uratuje tonący okręt.

tytuł pisma: www.gazeta.pl

« powrót